Chcesz mnie bliżej poznać?
Nazywam się Ela Wrzesińska. Mam 27 lat i jestem front-end developerem.
W moim CV pierwsze doświadczenie zawodowe zobaczysz z roku 2014. Dostałam wtedy pierwszą pracę oficjalnie obejmującą zagadnienia frontend, ale też UI/UX. Jednak tutaj, na zakładce „o mnie”, zdradzę Tobie sekret – to nie było moje pierwsze doświadczenie związane z budowaniem stron internetowych.
Był rok 2013, kiedy pewnego dnia odezwał się do mnie kolega. „Ej, Ela, mam taką stronę, trzeba ją doprowadzić do porządku, ja nie umiem, ale Ty studiujesz coś komputerowego, na pewno dasz sobie radę”. Dla jasności – studiowałam inżynierię biomedyczną. Jednak kolega ładnie poprosił, więc nie znając szczegółów – zgodziłam się. Ostatecznie dostałam stronę klubu zapaśniczego. Mogłam na niej zrobić wszystko, miałam totalnie wolną rękę. To było moje pole bitwy, nauczyłam się podstaw HTML, CSS, JS i… złapałam bakcyla. Utrzymywałam tę stronę przez kilka miesięcy, aż doprowadziłam ją do satysfakcjonującego dla mnie stanu. W zamian za pracę miałam dostać kasę, jednak jej rozliczenie okazało się problematyczne. Ostatecznie zamiast kasy dostałam namiot.
Po zakończeniu tej współpracy wiedziałam, że muszę zacząć swój projekt, który pozwoli mi na dalszą naukę budowania stron. W tamtym czasie interesowałam się rękodziełem, w szczególności plecioną ze sznurków biżuterią. Sprzedając ją (niekoniecznie legalnie) w wakacje na Grafton Street w Dublinie, wpadłam na idealny pomysł nowego projektu – moja rękodzielnicza strona wizytówka. Dzięki niej dowiedziałam się o istnieniu jQuery. A potem dostałam normalną pracę i musiałam o jQuery zapomnieć
Po powrocie z Irlandii zaczynałam trzeci rok studiów biomedycznych, jednak wiedziałam już, że w przyszłości chcę robić internety. Nic innego nie wchodziło w grę. Lubiłam programowanie oraz szybkie, estetyczne wizualnie efekty mojej pracy (czego brakowało mi w poznanych na studiach językach Java oraz C#). Bez doświadczenia, bez ściśle informatycznego wykształcenia, dosłownie walczyłam o jakąkolwiek frontendową pracę. Ostatecznie w 2016 roku trafiłam w dobre ręce. Jeśli to czytasz – wiesz, że o Tobie piszę. Dziękuję.
A potem zaszłam w ciążę i w 2017 roku pojawiła się moja córka Jula. Czas wolny od zawodowej pracy wykorzystywałam m.in. na samokształcenie w kierunku technologii frontowych. Ten blog był poniekąd częścią mojego planu rozwoju. Wróciłam do pracy, lata mijały, podobnie pracodawcy. Przyszedł rok 2020, a wraz z nim kolejna ciąża i syn Tomek. Obecnie jestem na urlopie wychowawczym i (ponownie) nie mogę doczekać się powrotu do pracy. Jednocześnie czuję się szczęśliwa tu, gdzie akurat jestem. Wiem, że to dobre miejsce, dobry czas.
CV – KLIK.
Linkedin – profil: KLIK.
Mój kolejny blog – Tratva: KLIK.
Wywiad dla Template Monster: KLIK.
Chcesz nawiązać ze mną współpracę? A może po prostu pogadać? Śmiało pisz na adres e-mail: wrzesinska.elka@gmail.com.